Ks. Marek Chmielewski

Dlaczego słowo stało się ciałem?

Św. Jan Maria Vianney

Niedziela Chrztu Pańskiego, formalnie zamykająca liturgiczny okres Bożego Narodzenia, skłania do pytania: dlaczego odwieczne Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas? (por. J 1, 14). Faktycznie wcielony Bóg z miłości do nas pozostał z nami „po wszystkie czasy, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20) we wspólnocie Kościoła świętego, a przede wszystkim w Eucharystii. Cześć, jaką Mu oddajemy w Najświętszym Sakramencie, jest naszym wyznaniem wiary, że „Słowo Ciałem się stało”…

Świadkiem tej wiary jest między innymi francuski kapłan św. Jan Maria Vianney (1786-1859), patron duszpasterzy. W 1799 roku, podczas krwawej rewolucji francuskiej i prześladowania Kościoła, z narażeniem życia potajemnie przystąpił do I Komunii św. w szopie zamienionej na prowizoryczną kaplicę, do której wejście z ostrożności zasłonięto furą siana.

Kiedy został kapłanem, to w centrum swej gorliwej pracy duszpasterskiej zawsze stawiał Eucharystię. Kult Najświętszego Sakramentu był jego skuteczną metodą nawracania ludzi i wychowywania ich do żywej wiary. Szczególnie widać to na przykładzie mieszkańców maleńkiej parafii Ars niedaleko Lyonu. W chwili gdy obejmował tam probostwo w 1818 roku, mówiono o nich, że tylko chrzest różni ich od zwierząt.

Codziennie gorliwie sprawował Mszę świętą, wykazując szczególne skupienie podczas Przeistoczenia i Komunii świętej. O świcie, a nierzadko także w nocy, dużo czasu spędzał na adoracji Najświętszego Sakramentu. W ten sposób osobistym przykładem uczył swoich parafian, jak mają modlić się do Jezusa, obecnego pod postacią Chleba. Często, wygłaszając kazanie, zwracał się do tabernakulum, i wołał z uniesieniem: „On tam jest!”

Zgodnie ze słowami Ewangelii, że tylko ludzie czystego serca mogą oglądać Boga (por. Mt 5, 8), a więc prawdziwie Go adorować w Najświętszym Sakramencie, Proboszcz z Ars wiele godzin spędzał w konfesjonale, aby każdemu kto zechce dać szansę wyznania swoich grzechów i pojednania się z Bogiem. Pod koniec życia rocznie spowiadało się u niego kilkanaście tysięcy ludzi z całej Francji.

Obecnie, w kościele parafialnym w Ars, trwa nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. Jest to owoc wiary św. Jana Marii Vianney, że Słowo stało się Ciałem i rzeczywiście zamieszkało pośród nas.