Chrystus wstąpił do nieba i siedzi po prawicy Ojca. Nie oznacza to, że Jezus oddalił się od ludzi i świata, lecz wprowadził nasze człowieczeństwo przed oblicze Boga. Odtąd odnajdujemy swoją przestrzeń w Bogu. Jednocześnie Chrystus jest z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. Jako Głowa Kościoła poprzedza nas w chwalebnym królestwie Ojca, abyśmy żyli nadzieją, że pewnego dnia będziemy z Nim na wieki.

Doświadczając niedostatków i trudów tracimy nadzieję i poczucie sensu życia. Na ile właśnie wtedy wiara pozwala mi odnajdywać obecnego przy mnie Jezusa? Czy obietnica nieba staje się źródłem siły i radości w drodze życia?