Ks. Marek Chmielewski

Chrystofanie

Św. Paweł Apostoł

Jezus Chrystus po swoim zmartwychwstaniu, aby dać dowód, że żyje, wiele razy ukazywał się Apostołom i innym swoim uczniom. Takie zjawienie się Jezusa w zmartwychwstałym i przemienionym ciele, chrześcijańska teologia określa mianem „chrystofania”. Chrystofanie miały miejsce nie tylko bezpośrednio po zmartwychwstaniu do czasu wniebowstąpienia, ale także później. W pismach mistyków i świętych znajdujemy bowiem niezliczone fakty ukazywania się Chrystusa, jakie miały miejsce w całej dwutysiącletniej historii Kościoła. Dla przykładu wystarczy przywołać Dzienniczek św. Faustyny Kowalskiej.

Poruszający jest opis ukazania się Zmartwychwstałego Chrystusa św. Pawłowi na przedmieściach Damaszku, dokąd przybył ów gorliwy rabbi i faryzeusz, aby z całą bezwzględnością tępić wyznawców nowej religii. W Dziejach Apostolskich (9, 3-6) czytamy, że nagle olśniła go jasność z nieba, tak że upadł na ziemię. Wówczas usłyszał głos: „Szawle, Szawle, dlaczego mnie prześladujesz?” Zdumiony zapytał: „Kto jesteś, Panie?” W odpowiedzi usłyszał: „Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz…”.

To przeżycie, jak najbardziej o charakterze mistycznym, gruntownie odmieniło życie Szawła. Z zagorzałego prześladowcy chrześcijan stał się gorliwym apostołem, który zaniósł Dobrą Nowinę do ludów pogańskich w całej Azji Mniejszej. Zrozumiał, że Zmartwychwstały Chrystus stale żyje w swoim Kościele, to znaczy we wspólnocie wierzących. Zatem atak na kogokolwiek z chrześcijan, to zamach na samego Zbawcę. Z Bogiem zaś walczyć nie wolno!

Wydarzenie pod Damaszkiem to nie jedyna chrystofania w życiu Apostoła Narodów. W swoich listach pasterskich, adresowanych do pierwszych chrześcijan nawróconych z pogaństwa w Koryncie (2 Kor 12, 1-7) czy Galacji (Ga 1, 16), wzmiankuje o innych podobnych przeżyciach, które miały miejsce później. Podczas nich czuł się porwany do raju, lub — jak mówi — „do trzeciego nieba”. Te głębokie przeżycia mistyczne były dla niego niewyczerpalnym źródłem siły do pracy apostolskiej i mężnego znoszenia prześladowań. Chrystofania, jako mistyczne doświadczenie Chrystusa, nie jest bowiem dla wywołania sensacji czy zaspokojenia ciekawości, ale dla uświęcenia i owocnej służby w Kościele.