Ks. Marek Chmielewski

Rzeczy widzialne i niewidzialne

Św. Jan do Krzyża

Bł. Jan Paweł II w Tryptyku rzymskim, medytując nad malowidłami Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej, które przedstawiają stworzenie człowieka i Sąd Ostateczny, pisze, że „niewidzialne wyraża się w widzialnym”. Rozwijając tę myśl, Papież dodaje: „W samym centrum Sykstyny artysta ten niewidzialny kres wyraził w widzialnym dramacie Sądu — I ten niewidzialny kres stał się widzialny jakby szczyt przejrzystości…”.

Bóg Stwórca, który sam jest Niewidzialny, powołał do istnienia liczne stworzenia widzialne i niewidzialne. Te ostatnie w jakiś sposób wyrażają się w rzeczach widzialnych, a „szczyt przejrzystości” osiągają między innymi w doświadczeniu mistycznym. Nie polega ono — jak zwykło się sądzić — na jakichś nadzwyczajnych zjawiskach, jakich było wiele, na przykład, w życiu św. Ojca Pio. Istotą mistyki jest bowiem przeżycie w sposób prawie dotykalny zjednoczenia z Boską Trójcą w dnie swojej duszy.

Opis takiego stanu ludzkiego ducha pozostawiło nam wielu mistyków i świętych. Wśród nich szczególnie wnikliwą analizę doświadczenia mistycznego dał św. Jan od Krzyża († 1591), hiszpański karmelita, Doktor Kościoła. Jako młody zakonnik i kapłan całym sercem włączył się w podjętą przez św. Teresę od Jezusa († 1582) reformę zakonu karmelitańskiego. Z tego powodu wiele cierpiał od swoich współbraci. Był nawet osadzony w surowym więzieniu w Toledo, skąd uciekł w sposób niemal cudowny. Właśnie wtedy, gdy przebywał samotnie w ciasnej, ponurej celi przerobionej z ubikacji, bez światła i świeżego powietrza, przeżył najwspanialsze chwile swego życia — mistyczne zjednoczenie z Chrystusem. Później, wzorując się na biblijnej Księdze Pieśni nad Pieśniami, w kilku dziełach wyjaśnił, w jaki sposób mistyk — mocno wierząc w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela rzeczy widzialnych i niewidzialnych, oraz w Jezusa Chrystusa — widzi to, co niewidzialne. To nie jest prosty skutek intensywnych ćwiczeń ascetycznych czy wymyślnych praktyk medytacyjnych, lecz szczególny dar, jaki Bóg w swej miłości udziela człowiekowi, aby dać mu przedsmak nieba. Mistyk zaś, widząc Niewidzialnego jakby przez zasłonę, przekracza poziom wiary i poszerza jej horyzonty. Natomiast ci, którzy — zwiedzeni próżną ciekawością — fascynują się zjawiskami nadzwyczajnymi, niewiele mającymi wspólnego z mistyką, doznają nie tylko ciasnoty umysłu, ale i zubożenia wiary.