Ks. Marek Chmielewski

Prawdziwy Bóg – Prawdziwy Człowiek

Św. Andrzej Bobola

Przeżywany okres Bożego Narodzenia przypomina, że ponad 2 tys. lat temu w Betlejem „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1, 14). Oznacza to, że w Jezusie Chrystusie Bóg stał się człowiekiem.

Jezus Chrystus jest więc prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem. Za tę prawdę poniósł on okrutną mękę i śmierć na krzyżu, a w ślad za nim w ciągu wieków swe życie oddały niezliczone rzesze. Także w naszych czasach kilkadziesiąt tysięcy ludzi każdego roku umiera śmiercią męczeńską, bo nie chce się wyrzec tej podstawowej prawdy wiary.

Świadkiem wiary w Jezusa Chrystusa — prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka jest św. Andrzej Bobola z zakonu jezuitów, Patron Polski. Urodził się w 1591 r. w Strachocinie koło Sanoka. Jego biografia i pośmiertne losy ciała mogą posłużyć za scenariusz do dobrego sensacyjnego filmu.

Po studiach w Braniewie i Wilnie, przyjął święcenia kapłańskie w dniu kanonizacji pierwszych jezuitów: Ignacego Loyoli i Franciszka Ksawerego (12 III 1623). Pracował jako duszpasterz m.in. w Wilnie, Płocku, Pułtusku, Warszawie, Łomży i Pińsku. Tu jako misjonarz gorliwością i płomiennym przepowiadaniem przyciągał do Chrystusa liczne rzesze tych, którzy odpadli od wiary. Nie spodobało się to niektórym z lokalnych władców, którzy dla swoich celów podsycali wzajemną niechęć katolików i prawosławnych. Nasłani na niego kozacy dopadli go niedaleko Janowa Poleskiego dnia 16 V 1657 r. Najpierw go obnażyli i skatowali biczami, a następnie powybijali zęby. Potem końmi zawlekli do miasta. Tam w rzeźni zadawali mu niewyobrażalne tortury: ściskali głowę, przypalali ogniem i wbijali drzazgi za paznokcie. Po czym z pleców zdarli skórę, a wielką ranę posypali plewami oraz sieczką i polewali gorącą wodą. Na głowie wycięli mu tonsurę aż do samej kości. Obcięli kilka palców, wydłubali prawe oko, odcięli także nos i wargi. Ponieważ o. Andrzej cały czas wzywał imienia Jezusa Chrystusa, więc obcięli mu język. Na koniec powiesili u powały głową w dół. Po dwu godzinach, żyjącego jeszcze jezuitę zdjęli ze sznura i dobili dwukrotnym cięciem szablą w szyję.

Czy gdyby Jezus Chrystus nie był prawdziwym Bogiem i prawdziwym Człowiekiem, miałoby sens oddawanie życia za wiarę, zwłaszcza w tak okrutny sposób?