Każdy człowiek lęka się śmierci. Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus doświadczył jej i ją pokonał. Dlatego dla nas wierzących śmierć jest przejściem, a nadzieja życia wiecznego staje się umocnieniem w czasie umierania.
Czy towarzysząc osobom odchodzącym z tego świata dostatecznie troszczę się o ich pojednanie z Bogiem? Jak często modlę się o dobrą śmierć dla siebie?