Jezus Chrystus dobrowolnie przyjął Mękę i oddał swoje życie z miłości do Ojca i do ludzi. Jego śmierć była wypełnieniem zamysłu miłości Boga, który „posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy”. Jezus z miłości ofiarował życie Ojcu za nas, aby naprawić nasze nieposłuszeństwo. Ta miłość ofiarna wyzwala nas spod panowania zła i jedna z Ojcem.  

Chrystus zaprasza nas do wzięcia swego krzyża i naśladowania Go. Odpowiedź wyraża się w decyzji, by żyć kochając jak On. Ale moje pragnienie nieustannie zderza się z murem egoizmu mojego i innych, z barierą lęku – i to jest krzyż mego życia.

Czy wtedy – nie będąc w stanie przekroczyć samego siebie – odwołuję się do pomocy Boga? Jezus zawsze jest ze mną. Na ile powierzam Mu siebie w swej bezsilności prosząc, by On kochał przeze mnie?