Moje świadectwo wiary

Bóg wychodzi naprzeciw człowiekowi ì

Bóg zawsze wychodzi jako pierwszy do człowieka i daje mu się poznać poprzez dar swojego Objawienia. Jest to stopniowe odsłanianie się (ukazywanie) Boga ludziom, czego świadectwo mamy zapisane na kartach Pisma Świętego. Objawienie dokonywało się w historii narodu wybranego, a pełnię uzyskało w Jezusie Chrystusie. Czytając i rozważając Pismo święte, rozpoznajemy miłość Boga, Jego wolę i prawdę o Nim.

W jakich wydarzeniach mojego życia rozpoznaję obecność Boga? Jaką prawdę Bóg mi wówczas odsłonił?

Na ile Pismo św. jest dla mnie pomocą w poznawaniu Boga?

Człowiek odpowiada Bogu ì

Bóg, który stworzył ludzi z miłości, wpisał w nasze serce pragnienie zjednoczenia z Nim i wciąż zaprasza do stałej relacji ze Sobą. Odpowiadając na wezwanie Boże, odnajdujemy sens i pełnię swego życia. Byśmy nie zabłądzili w drodze, Chrystus ustanowił dla swego ludu przewodników w wędrówce wiary – Apostołów i Pasterzy Kościoła. Ich zadanie to przekazywanie objawionych prawd wiary, czyli żywej Tradycji Kościoła. Jej zachowanie pomaga nam wiernie podążać na spotkanie z Bogiem.

Czy decyzje, które podejmuję, są w moim przekonaniu odpowiedzią na wezwanie Boże? Czego one dotyczą?

Wierzę ì

Wiara jest osobowym przylgnięciem całego człowieka do Boga, który się objawia. Obejmuje ona przylgnięcie rozumu i woli do tego, co Bóg objawił o sobie przez swoje słowa i czyny (KKK 176).

Wiara jest darem, łaską. Dlatego trzeba o nią nieustannie prosić Boga i ją rozwijać, bo nasze życie jest takie, jak nasza wiara. Bóg stawia na naszej drodze nauczycieli i świadków wiary: Abrahama – wierzącego nawet wbrew nadziei, Mojżesza, Józefa, Maryję – pełną ufności, że dla Boga nie ma nic niemożliwego.

Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala (Hbr 12,2).

Z czym mi się kojarzy słowo wiara?

Co dla mnie znaczy „Wierzę”? Jestem przekonany, że Bóg istnieje; modlę się i chodzę do kościoła; ufam, że jest blisko i mnie kocha; powierzam się Jemu i chcę pełnić Jego wolę.

Która odpowiedź jest mi najbliższa?

Bóg jest jeden ì

Bóg jest jeden i jedyny, choć w Trzech Osobach. Objawił się nam jako Ojciec, Syn i Duch Święty. Łączy Ich ta sama, Boska natura, oraz jedność działania Osób różniących się między sobą, ale pozostających w relacji doskonałej, nieskończonej miłości. Jest to centralna tajemnica wiary.

Wyznawanie wiary w jednego Boga, który jest źródłem i celem, do którego zmierzamy, ma dla nas ogromne konsekwencje. Pragnąć miłować Go z całej duszy i całego serca oraz służyć Mu to droga do pełni życia i szczęścia.

Czy nie przedkładam niczego ani nikogo ponad Boga?

Bóg Ojciec ì

Bóg jest naszym najlepszym Ojcem. Jesteśmy stworzeni na Jego obraz i podobieństwo, tzn., że serce nasze jest tak ukształtowane, by pragnąć miłować Boga jako swojego Ojca. Wszyscy razem, jako bracia i siostry, jesteśmy wezwani do wspólnoty z Ojcem w Jego Synu Jezusie Chrystusie, by z pomocą Ducha Świętego wołać „Abba – Ojcze”.

Odmawiam codziennie „Ojcze nasz”. Na ile zwracam się świadomie jako ukochane dziecko do dobrego Boga? Na ile wypowiadane słowa otwierają mnie na przyjęcie Jego ojcowskiej miłości – źródła pokoju serca w moim codziennych zmaganiach?

Wszechmogący w miłowaniu ì

Wszechmoc i Opatrzność Boża jest powszechna, tzn. obejmuje wszystkie wydarzenia w świecie; jest miłująca – Bóg kocha nas miłością bezinteresowną i nie zniechęca się naszymi niewiernościami; jest wreszcie tajemnicza, czyli zdolna wyprowadzić dobro z każdego zła i cierpienia, na podobieństwo drogi od poniżenia Krzyża do chwały Zmartwychwstania. Pozorna niemoc Boga wobec zła i cierpienia jest w rzeczywistości Jego samoograniczeniem się, by uczynić miejsce dla ludzkiej wolności i dokonywania własnych wyborów. Bóg pozwala nam popełnić błąd, lecz pozostaje ciągle obecny, by okazać swoją wszechogarniającą miłość.

Naturalne w naszym życiu są chwile wątpliwości i pytań: „Czemu to się stało? Gdzie wtedy byłeś, Boże?” Wówczas czuję smutek, zniechęcenie, ból, rozgoryczenie, ciemność, poczucie opuszczenia przez Boga. I wtedy mam pretensje do Niego, innych ludzi czy siebie, użalam się nad sobą, zamykam się w sobie, „nakręcam” się myślami prowadzącymi do rozpaczy… Tak bywa. Jezus taką drogę także przeszedł. Czy próbuję razem z Nim, w tych trudnych chwilach, trwać przy Bogu?

Stwórca ì

Stworzenie jest niejako ikoną, poprzez którą rozum ludzki dostrzega Stwórcę. Biblijna opowieść o dziele stwórczym przekazuje nam za pomocą symboli prawdę o tym, że początkiem świata jest dobry Bóg. On nieustannie podtrzymuje go w istnieniu. Nie ma niczego, co nie zawdzięcza swego istnienia Stwórcy i we wszystkim możemy odnaleźć ślad Jego dobroci. Jedynie do Boga należy zdolność tworzenia – nawet z nicości. Bóg w Trójcy Jedyny przy stwarzaniu ludzi obdarzył nas swym podobieństwem i zaprosił, by „czynić sobie ziemię poddaną” (Rdz 1, 28).

Z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę (Mdr 13, 5).

Czy przeżywane chwile zachwytu nad pięknem stworzenia prowadzą mnie do odkrycia obecności Boga? Na ile dostrzegam w sobie i innych ślady Jego dobroci? Czy budzi to we mnie wdzięczność?

Niebo i ziemia ì

Bóg stworzył niebo i ziemię. Te dwie rzeczywistości opisują cały świat materialny i duchowy. Ziemia jest budulcem świata roślin i zwierząt. Do niej także przynależy człowiek, którego zadaniem jest roztropne korzystanie z jej dóbr. Proces stwórczy wciąż trwa, zmierzając do przemiany ku „nowej ziemi i niebu”. Bóg wzywa mnie do wzięcia odpowiedzialności za „mój kawałek” świata. Mogę uczynić go gorszym, wręcz dewastować albo używać tylko dla siebie, kosztem innych, albo podjąć współpracę zgodnie z zamysłem Bożym.

Co czynię z moim „kawałkiem świata’? (dom, sąsiedztwo, praca, ojczyzna)

Rzeczy widzialne i niewidzialne ì

Bóg powołał z nicości do istnienia stworzenia duchowe i materialne, tzn. aniołów i świat ziemski. We wszechświecie te dwie rzeczywistości: widzialna i niewidzialna przenikają się wzajemnie. Dobre duchy – aniołowie uwielbiają Boga i opiekują się ludźmi. Upadłe anioły (złe duchy) odrzuciły Go i chcą nas unieszczęśliwić.

My, ludzie stworzeni na obraz Boży, łączymy w sobie ducha i materię, które tworzą w nas jedną naturę. Cała osoba ludzka, czyli ciało i dusza, jest przeznaczona, by stać się świątynią Ducha Świętego.  Naszym zadaniem jest coraz bardziej upodabniać się do Jezusa Chrystusa, Boga-Człowieka.

Czy nie skupiam się przesadnie na trosce o ciało i jego potrzeby? Czy szanuję moje ciało i dbam o nie, jako świątynię Ducha? Na ile to, co materialne, podporządkowuję wartościom duchowym?

Na ile mam świadomość obecności duchów wokół mnie: złych, które mi zagrażają, oraz dobrych, które niosą mi pomoc?

Grzech pierworodny ì

Adam i Ewa kuszeni w raju przez diabła przestali ufać Bogu i szukali szczęścia poza Nim. Przeciwstawiając się Mu nadużyli daru wolności. Ich nieposłuszeństwo nazywamy grzechem pierworodnym. Wszyscy się z nim rodzimy, gdyż jako stan jest przekazywany wraz z ludzką naturą, zranioną przez ich grzech i pozbawioną pierwotnej świętości i sprawiedliwości. Chrzest święty gładzi grzech pierworodny. Ale jego skutki: skłonność do grzechu, cierpienie i śmierć pozostają. Zwycięstwo nad pokusą i grzechem odnosimy dzięki mocy Bożej, przez zaufanie i miłość do Chrystusa.

Na ile uświadamiam sobie, że szatan wciąż kusi mnie jak Adama i Ewę: podważa moje zaufanie do Boga i Jego miłości; przedstawia mi zło jako dobro; stawia mnie w miejsce Boga?

Na ile w walce z grzechem opieram się na moich postanowieniach? Na ile opieram się  na mocy płynącej z zaufania Bogu? 

Imię Jezus  ì

Imię Jezus oznacza „Bóg zbawia”. Jest to imię Boże, jedyne, które przynosi zbawienie; mogą go wzywać wszyscy, ponieważ Syn Boży zjednoczył się ze wszystkimi ludźmi przez Wcielenie (KKK 432). W Nim odnajdujemy moc Bożą, a przyzywając to święte Imię wyznajemy, że Jezus jest prawdziwym i jedynym Odkupicielem. Złe duchy boją się Jego Imienia i w Jego Imię uczniowie dokonują cudów, ponieważ Ojciec udzieli im wszystkiego, o co Go poproszą w Imię Jezusa (KKK 434).

Imię Jezus stanowi centrum modlitwy chrześcijanina.

Gdy mówię „Jezus”, czy wypowiadam to Imię bezmyślnie, z przyzwyczajenia, czy też z wiarą w Jego moc?

Czy znam „modlitwę Jezusową”?

Chrystus – Mesjasz ì

Imię Chrystus oznacza „Mesjasz”, czyli Namaszczony.  Jezus jest Chrystusem, ponieważ Bóg Ojciec namaścił Go Duchem Świętym i posłał, aby ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom wolność (por Łk 4,18), aby zbawił wszystkich ludzi.

Jesteśmy nazwani chrześcijanami od Jego Imienia. W sakramentach chrztu świętego i bierzmowania otrzymaliśmy namaszczenie, aby w zjednoczeniu z Chrystusem i z pomocą Ducha Świętego odkrywać oraz wypełniać życiowe powołanie.

Czy mam świadomość godności chrześcijanina? Jak często w modlitwie zwracam się do Ducha Świętego o pomoc? Czy proszę Go, by objawiał mi prawdę o mnie, o Bogu i mojej misji?

Dlaczego Słowo stało się Ciałem? ì

Kościół nazywa «Wcieleniem» fakt, że Syn Boży przyjął naturę ludzką, by dokonać w niej naszego zbawienia” (KKK 461). Uczynił to z miłości. Przez swoje Wcielenie zjednoczył się z każdym człowiekiem; stał się jednym z nas, we wszystkim do nas podobny, oprócz grzechu. 

Panie Jezu Chryste, przyszedłeś na świat w zwyczajnej rodzinie. Dziś na nowo zapraszam Cię do mojego życia. Proszę, aby wszystko, co wypełnia moją codzienność, było uświęcone Twoją obecnością. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen.

Do jakich konkretnych sytuacji mojej codzienności chcę szczególnie zaprosić Jezusa?

Jezus Chrystus – prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek ì

Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Z tej racji jest On jedynym Pośrednikiem między Bogiem i ludźmi. Chrystus ma dwie natury, Boską i ludzką, nie pomieszane. Wcielenie stanowi tajemnicę zjednoczenia natury Boskiej i natury ludzkiej w jedynej Osobie Syna Bożego (por. KKK 480, 481, 483).  W ten sposób Jezus wywyższył człowieka i nadał mu godność dziecka Bożego.

Jezus, Jedyny Syn Boga Ojca uczynił nas Jego przybranymi dziećmi i stał się naszym Bratem. Na ile mam świadomość, że jestem umiłowanym dzieckiem samego Boga? Jak często pamiętam o tym? Na ile właśnie ta prawda staje się fundamentem mojego poczucia wartości?

Niepokalana Matka Boga  ì

Maryja jest prawdziwie Matką Bożą, ponieważ jest Matką Syna Bożego, który stał się człowiekiem i który sam jest Bogiem. Bóg wybrał Maryję Dziewicę, aby była Matką Jego Syna i jako pełna łaski od chwili poczęcia została całkowicie zachowana od zmazy grzechu pierworodnego. Maryja wypowiedziała swoje TAK na Słowo Boże i przez swoje posłuszeństwo współpracowała w dziele naszego zbawienia. Macierzyństwo duchowe Maryi rozciąga się na wszystkich ludzi (por. KKK 501,508-511).

Jezus na krzyżu w osobie Jana dał nam Maryję za Matkę. Uczeń wziął Ją do siebie (por. J 19,27). W jakich sprawach i relacjach jest mi najtrudniej pełnić wolę Bożą? Czy wtedy powierzam się Maryi, pragnąc naśladować Jej pokorę i posłuszeństwo?

Misteria życia Jezusa ì

Całe życie Chrystusa jest tajemnicą, czyli misterium. Przez słowa i czyny, sposób bycia, milczenie i cierpienia Jezus objawia miłość Boga ku nam. Wszystko, co Jezus przeżył, miało na celu odkupić nas i skierować do pełni życia z Bogiem. Chrystus nie żył dla siebie, ale dla nas, abyśmy mogli wszystko przeżywać w Nim i aby On przeżywał to w nas.

Od chwili chrztu św. zostaliśmy włączeni (zanurzeni) w życie Boga. Dobry Bóg Ojciec pragnie mocą Ducha Świętego, ukształtować w nas obraz swojego Syna przez wszystko: przez zwyczajne wydarzenia, każde doświadczenie, poruszenie wewnętrzne, każdą relację, w jakiej się znajdujemy.

Czy dostrzegam obecność Boga w moich codziennych doświadczeniach? Czy odkrywam Jego zamysł?

Nauczanie Jezusa ì

Wszyscy ludzie są powołani do Królestwa Bożego. Aby wejść do niego, trzeba przyjąć naukę Jezusa. Jego słowa wzywają nas do nawracania się każdego dnia i zawierzenia Bogu.

W słowie Bożym, którego słucham (lub czytam), mówi do mnie sam Bóg.

Co sprawia, że to słowo Boga żywego staje się we mnie martwe:

  • niewiara w obecność i działanie Boga w moim życiu
  • zabieganie i troski codziennego życia zagłuszające ciszę serca
  • lęk przed radykalizmem, przywiązanie do grzechu?

Proces Jezusa ì

Na proces Jezusa, mimo że doprowadzili do niego konkretni ludzie, patrzymy przez pryzmat Bożego planu odkupienia. Potrzeba było Jego drogi cierpienia, odrzucenia przez naród i ludzkiego osądu, by ukazać bezmiar Bożej miłości względem nas. Chrystus przyszedł, aby nas zbawić i uwolnić z ciemności grzechu i śmierci. Nasze codzienne sądy, spory, słabości i grzechy stały się główną przyczyną męki Chrystusa. Proces Jezusa ukazuje, jak ogromne skutki może mieć niesłuszne oskarżenie drugiego człowieka. 

Oskarżanie, osądzanie (w myślach lub w słowach) drugiego człowieka jest tak naprawdę oskarżaniem samego Jezusa. Taką postawą krzywdzę innych ludzi.

Czy staram się to naprawiać przez:

  • odwołanie niesłusznego oskarżenia
  • przeproszenie i wynagrodzenie poniesionej straty
  • dostrzeganie i ukazywanie dobra w osobach osądzanych przeze mnie
  • modlitwę za nich?

Odkupieńcza śmierć Chrystusa ì

Jezus Chrystus dobrowolnie przyjął Mękę i oddał swoje życie z miłości do Ojca i do ludzi. Jego śmierć była wypełnieniem zamysłu miłości Boga, który „posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy”. Jezus z miłości ofiarował życie Ojcu za nas, aby naprawić nasze nieposłuszeństwo. Ta miłość ofiarna wyzwala nas spod panowania zła i jedna z Ojcem.  

Chrystus zaprasza nas do wzięcia swego krzyża i naśladowania Go. Odpowiedź wyraża się w decyzji, by żyć kochając jak On. Ale moje pragnienie nieustannie zderza się z murem egoizmu mojego i innych, z barierą lęku – i to jest krzyż mego życia.

Czy wtedy – nie będąc w stanie przekroczyć samego siebie – odwołuję się do pomocy Boga? Jezus zawsze jest ze mną. Na ile powierzam Mu siebie w swej bezsilności prosząc, by On kochał przeze mnie?

 Zstąpił do piekieł ì

Jezus doświadczył śmierci jak wszyscy ludzie i został pogrzebany. Zstąpił jak inni do krainy umarłych, ale jako Zbawiciel ogłaszając dobrą nowinę uwięzionym duchom. Wyzwolił sprawiedliwych, którzy byli pogrążeni w cieniu śmierci. Zstąpienie do piekieł oznacza, że odkupienie rozciąga się na wszystkich ludzi wszystkich czasów i miejsc.

Jezus otworzył naszym zmarłym i nam samym drogę do domu Boga Ojca. Jednak rzeczywistość piekła pozostaje jako konsekwencja odrzucenia miłości Boga. W pewien sposób dotykam jej już tu, gdy doświadczam pustki, pogrążam się w rozpaczy. Ale nie jestem w tym sam. Czy przywołuję Jezusa, by wyprowadził mnie z takiego wewnętrznego piekła?

Zmartwychwstał ì

Zmartwychwstanie Jezusa to wydarzenie historyczne, a równocześnie nadprzyrodzone. Jest ono przejściem ze stanu śmierci do życia poza czasem i przestrzenią. Potwierdza bóstwo Jezusa, niejako pieczętuje wszystkie Boże obietnice i stanowi podstawę nadziei na nasze przyszłe zmartwychwstanie i życie wieczne. Przemienione ciało Zmartwychwstałego Chrystusa jest miejscem, w którym ludzie są wprowadzani we wspólnotę z Bogiem i między sobą.

W Zmartwychwstaniu Chrystusa Bóg radykalnie wkroczył w historię przetwarzając ją i nadając jej nowy, boski wymiar. Poprzez posłuszeństwo Jezusa woli Ojca objawia się nieskończona moc miłości Trójcy, która zwycięża grzech i śmierć oraz prowadzi nas do pełni życia. Uczestniczymy w tym przez wiarę i miłość.

W jakich konkretnych wydarzeniach mego życia doświadczyłem przemieniającej mocy miłości Boga?

Chrystofanie ì

Chrystofanie to ukazywanie się Zmartwychwstałego Chrystusa apostołom i innym uczniom. Ich spotkania z Żyjącym są wydarzeniami historycznymi. To bezpośrednie doświadczenie przemienia uczniów: zalęknieni, pogrążeni w beznadziei po Męce i Śmierci Mistrza stają się radosnymi świadkami Prawdy. Wiara pierwotnego Kościoła, a także nasza wiara w Zmartwychwstanie opiera się na ich świadectwie.

To w Kościele, także dziś, dokonuje się spotkanie ze Zmartwychwstałym. Za jakie osoby chciałbym podziękować Bogu, gdyż były dla mnie czytelnym znakiem Jego działania i prowadziły do Niego? 

Wstąpił do nieba ì

Chrystus wstąpił do nieba i siedzi po prawicy Ojca. Nie oznacza to, że Jezus oddalił się od ludzi i świata, lecz wprowadził nasze człowieczeństwo przed oblicze Boga. Odtąd odnajdujemy swoją przestrzeń w Bogu. Jednocześnie Chrystus jest z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. Jako Głowa Kościoła poprzedza nas w chwalebnym królestwie Ojca, abyśmy żyli nadzieją, że pewnego dnia będziemy z Nim na wieki.

Doświadczając niedostatków i trudów tracimy nadzieję i poczucie sensu życia. Na ile właśnie wtedy wiara pozwala mi odnajdywać obecnego przy mnie Jezusa? Czy obietnica nieba staje się źródłem siły i radości w drodze życia?

Powtórne przyjście ì

Na końcu świata Chrystus przyjdzie w chwale w widzialnej postaci. Nikt nie zna daty powtórnego Jego przyjścia. Przychodząc na końcu czasów sądzić żywych i umarłych, Zbawiciel doprowadzi do ostatecznego triumfu dobra nad złem, które w historii, jak pszenica i kąkol, rosły razem.

Podczas Sądu Ostatecznego, gdy Jezus objawi ukryte zamiary serc, czynnikiem decydującym o wejściu do Jego królestwa będzie miłość. Życie w jedności z Bogiem i ludźmi czyni nas gotowymi na spotkanie przychodzącego Pana. Na ile w moim sercu daję przestrzeń dla innych, nikogo nie wykluczając?

Duch Święty w historii zbawienia  ì

Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, wszystkiego was nauczy (J14,25). On, Duch Prawdy doprowadzi was do całej prawdy (J16,13). Przez łaskę chrztu zostaliśmy wezwani do uczestnictwa w życiu Trójcy Świętej. Teraz na ziemi idziemy w mroku wiary, a prowadzi nas Duch Święty obecny w sakramentach, w słowie Bożym, w modlitwie, w Kościele.

Na ile dostrzegam działanie Ducha Świętego w moim życiu?

Aby poznać siebie, trzeba stanąć w świetle Prawdy i Miłości. Czy proszę Ducha Świętego, aby budził we mnie tęsknotę za pełnią życia? 

Duch Święty jako Dar (charyzmaty) ì

Charyzmaty (gr. charisma – dar darmo dany) – zarówno nadzwyczajne, jak również proste i zwyczajne, są łaskami Ducha Świętego.  Od chrztu św. posiadamy takie dary złożone w nas przez Ducha Świętego, aby nimi służyć we wspólnocie Kościoła i świecie. W tym znaczeniu każdy chrześcijanin jest charyzmatykiem.

Czy odkryłem już dary – charyzmaty, którymi obdarzył mnie Duch Święty dla dobra innych?  

Misterium Kościoła ì

Kościół jest równocześnie widzialny i duchowy. To społeczność hierarchiczna i Mistyczne Ciało Chrystusa, utworzone z elementu Boskiego i ludzkiego. Dlatego jest misterium, czyli tajemnicą, którą może przyjąć tylko wiara.

Chrystus – Głowa Ciała – wylewa na swoje członki Ducha Świętego, który buduje, ożywia i uświęca Kościół, by stawał się narzędziem zjednoczenia ludzi z Bogiem. Kościół jest także na tym świecie sakramentem zbawienia, przez który Jezus ukazuje i realizuje tajemnicę miłości Boga do człowieka.

Jakie mam skojarzenia ze słowem: Kościół?  Kościół to oni (hierarchia)? Kościół – świątynia? Kościół to także ja?

Kościół jest jeden ì

Kościół jest jeden: ma jednego Pana, wyznaje jedną wiarę, rodzi się z jednego chrztu, tworzy jedno Ciało, jest ożywiany przez jednego Ducha. Rozłamy, które ranią jedność Ciała Chrystusa, dokonują się wskutek sporów i grzechów. Jesteśmy wezwani przez samego Jezusa, byśmy byli jedno.

W jaki sposób odpowiadam na to wezwanie? Czy nie staję się przyczyną podziałów w rodzinie, w sąsiedztwie, w środowisku pracy, w parafii? Czy modlę się o jedność chrześcijan? 

Kościół święty  ì

Kościół, mimo że obejmuje grzeszników, sam jest święty, ponieważ jego twórcą jest Najświętszy Bóg. Chrystus wydał się na ofiarę, aby go uświęcić. Duch Święty ożywia Kościół swoją miłością. Kościół, a my w nim, ciągle jednak potrzebujemy oczyszczenia na drodze do świętości.

Czy potrafię dostrzec i zachwycić się Kościołem, który jest święty dzięki obecności Boga? Na ile moja osobista droga wiary przyczynia się do umocnienia świętości Kościoła?

Kościół powszechny ì

Kościół jest katolicki, czyli powszechny, uniwersalny. Jego powszechność wynika z obecności w nim Chrystusa, który odkupił wszystkich ludzi. Jezus posyła nieustannie uczniów do wszystkich narodów, by ich zjednoczyć z Sobą.

Jestem cząstką Kościoła powszechnego. Jak często modlę się za ludzi z różnych kontynentów, o których słyszę w mediach?

Kościół apostolski ì

Kościół jest apostolski, gdyż:

  • jest zbudowany na trwałym „fundamencie Apostołów”,
  • zachowuje i przekazuje z pomocą Ducha Świętego, który w nim mieszka, nauczanie, dobry depozyt i zdrowe zasady usłyszane od Apostołów,
  • dalej jest nauczany, uświęcany i prowadzony przez Apostołów, obecnych w ich następcach, papieżu i kolegium biskupów.

Gdy słucham dziś nauczania pasterzy Kościoła, najczęściej myślę:

To nie dla mnie, nie na dzisiejsze czasy; oni nie znają życia; to jest dla mnie za trudne…

A może widzę w tym Bożą prawdę, która wzywa mnie do życia nią?

Jeden chrzest na odpuszczenie grzechów ì

W trakcie chrztu św. zostaje udzielone pełne przebaczenie grzechów i nie pozostaje żadna wina. Ten sakrament włącza nas w życie Trójcy Świętej. Łaska chrztu nie uwalnia jednak naszej natury od jej słabości, dlatego potrzebujemy odpuszczenia popełnionych po chrzcie grzechów w sakramencie pokuty i pojednania. Niezależnie od naszego postępowania już zawsze pozostajemy w oczach Boga Jego przybranymi dziećmi. Jest to źródło radości, która może wciąż w nas trwać.

Czy znam datę swojego chrztu? Czy jestem wdzięczny za ten dar?

Śmierć chrześcijanina ì

Każdy człowiek lęka się śmierci. Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus doświadczył jej i ją pokonał. Dlatego dla nas wierzących śmierć jest przejściem, a nadzieja życia wiecznego staje się umocnieniem w czasie umierania.

Czy towarzysząc osobom odchodzącym z tego świata dostatecznie troszczę się o ich pojednanie z Bogiem? Jak często modlę się o dobrą śmierć dla siebie?

Obcowanie Świętych ì

Obcowanie świętych to wspólnota wszystkich wiernych: nas – pielgrzymujących na ziemi, zmarłych, którzy jeszcze się oczyszczają, oraz tych, którzy cieszą się już szczęściem w niebie. Oznacza też komunię osób w Chrystusie. Każdy czyn lub cierpienie w Nim i dla Niego przynosi owoce wszystkim.

Czy uświadamiam sobie, że mogę ofiarować dobry czyn, modlitwę, cierpienie, Mszę świętą za przebywających w czyśćcu, wypraszając im darowanie kary?

Nadzieja nowego nieba i nowej ziemi ì

Na końcu czasów urzeczywistni się w pełni zamysł Boga Stwórcy zjednoczenia ludzi z Nim i pomiędzy sobą. Cały wszechświat będzie odnowiony. Jednak oczekiwanie nowej ziemi i nowego nieba nie zwalnia nas z obowiązku już teraz przekształcania świata na bardziej Boży i ludzki.

Każda myśl, słowo i czyn dokonane z miłości wpisuje się w zamysł odnowienia wszystkiego w Chrystusie. Na ile przyglądam się moim intencjom i w codziennym rachunku sumienia poprzez akt żalu oczyszczam je, powierzając się Bogu?

Godność człowieka ì

Wszyscy ludzie są stworzeni przez Boga na Jego obraz i podobieństwo. Z tego faktu wynika podstawowa godność człowieka. Przysługuje ona każdemu tylko z tej racji, że jest człowiekiem i to niezależnie, jakim: małym, starym, zbrodniarzem, świętym, chorym, nienarodzonym, mądrym, biednym, bogatym, niedorozwiniętym. Chrystus objawił pełną prawdę o nas samych. Każdy człowiek jest powołany do życia wiecznego w Bogu.

Nieraz bywa, że inni nie szanują mojej godności, obrażają mnie lub sam siebie poniżam.

Na ile wówczas odnajduję poczucie swojej godności w kontakcie z Bogiem, np. przez modlitwę czy sakrament pokuty i pojednania? 

Wolność człowieka ì

Wolność jest darem Boga; jest możliwością działania lub niedziałania. „Wolność czyni człowieka odpowiedzialnym za swoje czyny w takiej mierze, w jakiej są one dobrowolne”. Dar wolności można wykorzystać ku rozwojowi własnemu lub innych. Dokonując konkretnych wyborów, powinniśmy wziąć pod uwagę prawo Boże, dobro bliźniego i własny postęp duchowy.

Jestem wolnym człowiekiem. Czy mam świadomość, że ponoszę odpowiedzialność za moje decyzje? Na ile podejmując moje działania kieruję się: własnym egoizmem, opinią otoczenia, dobrem innych, Bożymi przykazaniami? 

Moralność czynów ludzkich ì

Czyn ludzki oceniamy jako moralnie dobry, gdy jednocześnie jest dobry jego przedmiot (zachowanie, działanie, rzecz), dobry cel (intencja) i okoliczności. Niedopuszczalne jest czynienie zła, nawet usprawiedliwione dobrem (cel nie uświęca środków!). Dobre działanie niszczy zła intencja.

Czy nie usprawiedliwiam różnymi okolicznościami swoich złych czynów? Czy przyglądam się najgłębszym intencjom swoich działań i zachowań?

Moralność uczuć ì

Uczucia (emocje, poruszenia wrażliwości) to naturalne składniki psychiki ludzkiej, które skłaniają do działania lub niedziałania. Same w sobie nie są ani dobre, ani złe. Są moralnie dobre, gdy przyczyniają się do dobrego działania; w przeciwnym razie są złe.

Emocje i doznania mogą być przekształcone w cnoty lub zniekształcone w wady.

Doznaję wielorakich uczuć (np. miłości, nienawiści, lęku, radości, smutku, gniewu). Gdy się pojawiają – nie są ani dobre, ani złe. Czy jestem świadomy istniejących we mnie uczuć? Czy decyzją woli podporządkowuję je dobru, czy złu?

Czym jest sumienie? ì

Sumienie jest „najtajniejszym ośrodkiem i sanktuarium człowieka, gdzie przebywa on sam z Bogiem”. Dzięki sumieniu osoba ludzka rozpoznaje dobro lub zło, biorąc odpowiedzialność za swoje czyny. Sumienie kształtowane przez prawo Boże jest prawe i niezafałszowane.

Czy badam swoje sumienie i wychowuję je? Co najbardziej kształtuje moje sumienie: negatywne wpływy świata, własne zdanie czy Ewangelia?