8 Niedziela Zwykła – komentarz liturgiczny transparent

W naszym życiu przeplatają się chwile pełne radości i smutku. Gdy jest nam trudno, czujemy się osamotnieni, nierozumiani przez najbliższych, osądzeni. Gdy odchodzi od nas ktoś bliski, serce jest pełne bólu i lęku. Zadajemy sobie wiele pytań, które pozostają bez odpowiedzi. Pragniemy mieć wówczas obok siebie Przyjaciela, który nas wysłucha, pocieszy. Pamiętajmy tym Przyjacielem jest Duch Święty, który w nas przebywa nieustannie.

Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że słowo ma moc nas pocieszyć bądź zranić. „Jak o uprawie drzewa świadczy jego owoc, tak mowa o zamyśle serca człowieka” – poucza mądry Syrach. Tak poznajemy człowieka: poprzez jego zachowanie oraz wypowiadane słowa. Należy jednak pamiętać, że tajemnicę wnętrza człowieka w sposób doskonały zna tylko Bóg.

Pan Jezus przestrzega przed osądzaniem bliźniego: „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie widzisz? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz ażeby usunąć drzazgę z oka swego brata”. Aby skutecznie pomóc bliźniemu w zwalczaniu jego błędów,
w wyprowadzeniu go z poczucia osamotnienia, potrzeba nam najpierw posilić się Bożą pomocą miłości i łaski, aby przezwyciężyć słabości i „wydobyć dobro z dobrego skarbca swego serca”.

Przygotujmy zatem nasze serca, aby przyjąć na nowo moc Ducha Świętego, który od momentu chrztu przebywa z nami. Wraz ze świętym Pawłem wołajmy: „Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa”, który poprzez śmierć pokonał nasz grzech.