

W Wielkim Poście słyszymy wezwanie do nawrócenia. Najczęściej rozumiemy je jako zewnętrzną zmianę, „poprawienie się” z tego lub innego grzechu lub wady. Natomiast nawrócenie – metanoia to zmiana mentalności, czyli sposobu patrzenia, oceniania, sposobu życia. W życiu duchowym liczy się obecność. Jednak rodzice od „kochanego” dziecka odgradzają się górą prezentów, spraw, obowiązków. Młodzi, którzy zapewniają siebie i innych o swojej miłości, często nie umieją być razem i sprowadzają wzajemne relacje do „handlu własnymi ciałami”. Małżeństwo i życie rodzinne stają się „świadczeniem usług” i z czasem są nie do zniesienia. Liczą się „rzeczy”, a życie w wielu dziedzinach traktowane jest jako handel i wymiana wartości.
Liturgia wzywa nas dziś do nowego spojrzenia na swoje życie. Pragnie, abyśmy podjęli na nowo trud odkrywania Bożej obecności w życiu. W tę obecność i działanie Boga w życiu uwierzył Abram i na Jego wezwanie wyruszył drogą ku ziemi obiecanej – do kraju, który miał otrzymać na własność. W pewnym momencie zapytał jak to się stanie? Odpowiedzią było zawarcie przez Boga przymierza z Abramem, a jego uwierzytelnieniem nie był żaden cenny przedmiot, lecz osobiste zaangażowanie się Boga i widzialny ślad Jego obecności.
W Ewangelii czytamy, że Jezus przyprowadził Piotra, Jakuba i Jana, osobno, na górę. „Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe.” Uczniowie mogli wtedy ujrzeć Jego chwałę i doświadczyć szczęścia płynącego z Jego obecności potwierdzonej przez Ojca. Proste wyznanie Piotra: „Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy” to wyznanie szczęścia –tylko tyle i aż tyle. Ujrzenie chwały samego Boga – to dla Apostołów moment lęku i fascynacji. Tak dzieje się z człowiekiem, który mierzy się z majestatem Boga.
Dopiero w świetle obecności samego Boga będziemy mogli dostrzec wartość obecności innych w naszym życiu i doświadczyć nieba. Św. Paweł mówi: „wpatrujcie się w tych, którzy tak postępują, jak tego wzór macie w nas, (…) trwajcie mocno w Panu (…) nasza bowiem ojczyzna jest w niebie.”